7.12.2014

Pu-erh kolory lata

W ten brzydki okres późnej jesieni, kiedy za oknem jest zimno, a śniegu jeszcze nie ma, o lecie można jedynie pomarzyć. Z pewnością pomaga ku temu fajna, aromatyzowana herbata pu-erh o ciepłej nazwie Kolory lata.


Jeszcze niedawno, kiedy za tą herbatą nie przepadałem, nie piłem jej wcale, potem przekonałem się do ich wersji aromatyzowanych. Teraz już uwielbiam delektować się smakiem i kolorem tych klasycznych. Jednak nie o tym dzisiaj, chociaż chcę zaznaczyć, że pomimo niechęci do tej herbaty, to na prawdę można się w niej zakochać. 

Wracając do mieszanki Kolory lata, to można w niej znaleźć na prawdę wiele dodatków. Oprócz herbaty pu-erh z Yunnanu oraz aromatu, spotkać możemy tam rooibosa, jabłuszko, pomarańczę, miętę, oraz kuleczki herbaty - z pewnością jest to Jasmine Dragon Phoenix Pearls. Oprócz tego widoczne są płatki róży, słonecznika oraz trawa cytrynowa. 


Listki pachną przyjemnie. Bardzo przypominają mi zapach i smak pewnej mandarynkowej oranżady.
Herbatę zaparzałem białym wrzątkiem. Pierwsze parzenie trwało 3 minuty i 30 sekund. Kolejne wydłużam do 7 minut. 



W smaku, herbata jest delikatna, przyjemna. Za sprawą mięty, lekko orzeźwiająca. Z pewnością za sprawą licznych dodatków, smak tzw. "błotka" nie jest wyczuwalny. Mogę ją polecić osobom, które boją się smaku klasycznego pu-erha, lub chcą odskoczyć od innych gatunków herbat aromatyzowanych. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz