Ostatnio opisywałem na swoim blogu herbatkę owocowo-ziołową. Dzisiaj przyszedł czas na kolejną - owocową, bez zawartości herbaty. Nazywa się zabawnie, miło i przyjemnie - Tutti Frutti.
Jak podaje sprzedawca, jest ona mieszanką jabłka z ananasem, połączoną z płatkami pomarańczy, słonecznika, i pączkami róż. A całość uzupełniona jest cytrusowym aromatem. O czym nie wspominają już w opisie, a widoczny jest (jak byk) - dodatek hibiskusa, którego jednak nie znoszę ze względu na jego kwaśny smak.
I na tym według mnie czar niestety pryska...
Parzenie 4 gramy na 200 mililitrów wody, wrzątkiem przez 5 minut. Napar pachnie identycznie, jak susz - bardzo cytrusowo. Jednak nie jest to naturalny smak cytrynowy, tylko taki, jaki kojarzę z dzieciństwa, z tanimi, gazowanymi oranżadami. Mogę również stwierdzić, że jest gryzący.
Kolor - widoczny na zdjęciu, charakterystyczny dla hibiskusa, oraz naparów powstałych na jego podstawie.
Smak naparu jest bardzo kwaśny, przełamany aromatem cytrynowym, o którym wspomniałem już wcześniej. Z pewnością dodatek cukru lub miodu uczynił by napar o wiele przyjemniejszym.
Najfajniejszą rzeczą tej herbatki, jest jej wygląd - kolorowa, z pięknymi, całymi pączkami róż, które niesamowicie urzekają.
Po degustacji Goji z ananasem, oraz Tutti Frutti mogę stwierdzić, że prawdopodobnie napary owocowe lub owocowo-ziołowe nie są dla mnie. Może kiedyś...znajdę coś, co urzeknie mnie na tyle, że zmienię zdanie :) Chociaż muszę przyznać, że w ostatnim czasie, coraz bardziej smakują mi herbaty klasyczne, i to w ich aromacie lubię doszukiwać się smaków owocowych, kwiatowych itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz