5.03.2015

Chun Mei, czyli "Drogocenne brwi"

Chun Mei, czyli "Drogocenne brwi", przeznaczone do codziennego popijania. Bardzo przystępna cena, nie oznacza, że herbata jest gorsza czy coś w tym stylu. Wręcz przeciwnie - jestem nią bardzo mile zaskoczony. Mogę stwierdzić, że jeżeli chcemy kupić bardzo tanio coś drogocennego, ta herbata będzie idealnym wyborem!


Herbatę kupiłem przy okazji większego zamówienia w sklepie internetowym herbaciarni Czajownia. Żałuję, że kupiłem jej jedyne 25 gram na próbę, ale nic straconego - przy kolejnym zamówieniu zaopatrzę się w jej większą ilość, gdyż jest tego warta (jeżeli chcemy zaspokajać nią pragnienie).


Herbata ta, pochodzi oczywiście z Chin, z prowincji Syczuan, prefektury Chengdu (znajdującej się w środku wspomnianej prowincji). Do zaparzenia użyłem mini zestawu, który kupiłem w herbaciarni Czarka w Krakowie (autorstwa Jakuba Lewandowskiego) nawiązującego do ceramiki shino. Woda, której użyłem, miała temperaturę 75 stopni C. Do czajniczka o pojemności 100 mililitrów, wsypałem 2,5 grama "Drogocennych brwi", i zaparzałem trzy razy:
  1. 1 minuta 30 sekund;
  2. 2 minuty;
  3. 3 minuty.


Po wsypaniu liści do ogrzanego czajniczka, wyczułem mocny, słodki zapach, który przypominał mi pieczone w łupinach ziemniaki. Pierwsze parzenie dało delikatny w smaku napar, w którym wyczuwalna była lekka goryczka - dokładnie taka, jaką lubię. Kolor był głęboko żółty. Drugie - dalej żółtego koloru, miało odrobinę mocniejszą goryczkę. Trzecie parzenie, było już bardzo słabe, oznajmujące koniec parzenia, chociaż uważam, że i tak bardzo dużo wyciągnąłem z tej herbaty podczas tych trzech parzeń. 



Z pewnością jest to herbata do picia codziennego, jednak stwierdzę tak jedynie ze względu na jej bardzo niską cenę. Nie uważam, że jest zła, bo mając na uwadze wszelakie czynniki, w szczególności cenowe, uważam że jest wspaniała, i w sumie niczego jej nie brakuje. 

Dodam jeszcze, że bardzo podoba mi się sposób, w jaki Czajownia sprzedaje swoje sypane herbaty. Ta torebka jest bardzo oryginalna, a dodatkowo bardzo sympatyczna dla oka. A zamknięcie herbaty w woreczku strunowym, z pewnością zabezpiecza jej świeżość. Jest to dla mnie połączenie praktyczności z ogromną elegancją. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz